3. Zdobyć pewność przez retoryczną praktykę

Stres działa nie tylko – w wąskim sensie – na nasze procesy fizjologiczne, ale wpływa także na zachowanie. Dla mówienia w najgorszym przypadku oznacza to m.in.

  • przyjęcie postawy tłumiącej jakąkolwiek gestykulację (na przykład ramiona skrzyżowane na piersi albo za sobą),
  • piskliwy głos,
  • brak kontaktu wzrokowego i wszystkie znaki zewnętrzne świadczące o wewnętrznej niepewności.

Te trzy niekorzystne sposoby zachowań niewerbalnych da się usunąć przez ćwiczenie. Mimo zdenerwowania i niepewności można zachować postawę, która umożliwia gestykulację, a nawet ją wspiera; można się nauczyć utrzymywać własną wysokość głosu mimo wewnętrznej nerwowości; także kontakt wzrokowy może być kształtowany świadomie, da się wyćwiczyć koncentrację podczas kontaktu wzrokowego ze słuchaczem czy rozmówcą.

Jasne, że kiedy niepewność nie uzewnętrznia się, wzrasta wewnętrzne poczucie pewności albo – co częstsze – nerwowość przestaje się nasilać. Od pewności mówiącego zależy także pewność jego wyrazu na płaszczyźnie niewerbalnej; ale też na odwrót: pewność w zachowaniu niewerbalnym daje pewność wewnętrzną. Takie pozytywne sprzężenie może w znacznym stopniu pomóc obniżyć poziom tremy. Niezależnie od tego już sama wiedza o zasadach retoryki, o odpowiednim zachowaniu w określonych sytuacjach – od swobodnej wypowiedzi do głosu w trudnych i problemowych dysputach – daje dodatkową pewność. Tutaj kryje się najgłębszy sens wszystkich seminariów, warsztatów i treningów poświęconych retoryce (i sens tej książki).

Ostatnia wskazówka jest w zasadzie oczywista i mogłaby się znaleźć już na początku tego rozdziału: dobre przygotowanie do sytuacji, w której trzeba coś mówić, starannie opracowany plan i odpowiednio szeroki zakres informacji mogą obniżać i opanować poziom tremy. Mimo tremy możesz zrozumiale i przekonująco przemawiać oraz skutecznie brać udział w dyskusjach. Warunek: przede wszystkim zaakceptować  fakt, że masz tremę, i wejść w sytuacje, gdzie ona ujawnia się najmocniej. Tylko wtedy przez ćwiczenie możesz sobie radzić ze zjawiskiem tremy. Być może trema nie zniknie – ale ty potrafisz przemawiać w sposób przekonujący mimo niej.

 

Więcej w książce: Sztuka przekonywania do własnych racji. Retoryka i komunikacja – Dieter-W. Allhoff, Waltraud Allhoff