Dziecko domaga się rytmu i jego żądanie powinno być zrealizowane (hamak, huśtawka, chusta). Jednak starszemu dziecku należy pomału uświadamiać, że życzenia nie mogą być spełnione od razu, że powinno nauczyć się znoszenia drobnych rozczarowań. W ramach zasady przeciwieństwa uczuć również smutek i wściekłość są częścią naszej społecznej egzystencji, o ile przekształcimy je w radość i miłość. Dopóki dziecko nie posiądzie tej mocy przemieniania, będzie potrzebować pomocy matki lub ojca. Jest ona potrzebna zwłaszcza w przypadku wielkiego konfliktu, kiedy to biegun nienawiści jest silniejszy niż biegun miłości. Wszystkim żywym istotom właściwa jest skłonność do uciekania przed wrogiem. Mechanizm ten działa tak samo w przypadku krokodyli, wilków, krocionogów, jak i ludzi. Z powodu biologicznej przynależności do gatunku, którego potomstwo wymaga długotrwałej opieki rodziców, człowiek (oraz spokrewnione z nim małpy) otrzymał trening w miłości do nieprzyjaciół.
W ciągu trzech najważniejszych lat życia, kiedy noszony jest przy ciele matki lub innego opiekuna, mały człowiek uczy się, że gdy dorośli przeżywają konflikt, nie odchodzą od siebie, lecz wyrażają swój gniew, rozwiązują narastające pomiędzy nimi napięcie, aż w końcu przebaczają sobie nawzajem. Dziecko dojrzałe potrafi posłużyć się słowami, by rozegrać swój konflikt. Dzięki zdobytym doświadczeniom tak długo pozostaje w pobliżu swojego „przeciwnika”, aż spór zostanie rozwiązany.
Pozwól zapanować sile twojej miłości! Dziecko bezwzględnie potrzebuje twojej bliskości, którą musi odczuwać całym swoim ciałem. Aby mogło cię odzyskać, musi rozerwać więź w sposób fizyczny. Przytul je mocno do siebie. Zachęć, aby wykrzyczało i wypłakało swoje smutki w twoich ramionach, pozwól mu poczuć jego ból, jego cierpienie, jego tęsknotę za odnowieniem miłości. Trzymaj swoje dziecko w ramionach tak długo, aż zostanie uwolnione – aż wam obojgu będzie tak dobrze, jak w najlepszych czasach, a może nawet lepiej.
Współcześni rodzice popełnią wiele błędów, tak jak kiedyś ich rodzice. Fakt ten jednak nie powinien przerażać. Bez popełniania błędów nie ma mowy o rozwoju, gdyby nie było problemów, nie istniałyby ich rozwiązania. Rozwój możliwy jest jedynie dzięki kontrastom, co zakłada istnienie błędu. Nie ma nic bardziej niebezpiecznego dla dzieci niż doskonali rodzice. Często popełniają oni duży błąd, martwiąc się nieustannie, że zrobią coś nie tak. Ich lęk przenosi się wówczas na dziecko. Dziecko bardziej akceptuje pewną siebie matkę, która przyznaje się otwarcie do swoich błędów, niż taką, która nieustannie waha się pomiędzy „Tak” a „Nie”.
Jak dziecko nauczy się obchodzić się z własnymi błędami, kiedy rodzice nie dają mu przykładu? A zatem: rodzice powinni popełniać błędy, aby potem przyznawać się do nich i podejmować próbę naprawienia. Będzie to dla dzieci doskonałą okazją do świadomej obserwacji całego procesu. Niezdecydowanie rodziców jest dla dziecka źródłem cierpienia. Odbiera mu poczucie bezpieczeństwa. Ono lepiej znosi każdą nie najlepszą pewność niż wieczną niepewność dziecinnie strachliwej matki. Wyobraźcie sobie w tym miejscu dzieci w ramionach matek z Etiopii, Mimo głodu mają do nich pełne zaufanie. Rodzice popełniają największy błąd, gdy na siłę starają się być rodzicami idealnymi, a zadręczając się – ze szkodą dla siebie – błędami popełnionymi w wychowaniu dzieci tracą wewnętrzny spokój. Doglądając pojedynczych drzew nie mogą się cieszyć całym lasem.
Fragment książki: O miłości, która daje wsparcie. Czyli jak kochać dziecko – Jirina Prekop