Tożsamość i komunikacja

 

Przeanalizujmy dwie dziedziny naszego życia, na które wielki wpływ mają doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego: tożsamość i komunikację. Najpierw tożsamość. Jako jedyna, niepowtarzalna osoba, którą jestem, mam swoje korzenie w przeszłości rodzinnej. Tutaj dokonuje się zasadnicza identyfikacja. Rodzina, w której się urodziliśmy, wyposaża swoich członków w pewne wspólne cechy charakterystyczne, ale również kształtuje niepowtarzalne jednostki. Jeśli nawet dostrzegamy wiele podobnych cech u członków rodziny, zauważamy również różnice pomiędzy nimi, w miarę ich formowania się w jedyne w swoim rodzaju osobowości.

 

Oto trzy typy rodzin, które kształtują naszą tożsamość: rodzina autorytarna, rodzina zdezintegrowana i rodzina demokratyczna.

 

  1. Rodzina autorytarna jest sztywna. Nie pozwala swoim członkom różnić się od siebie; dąży do absolutnego podporządkowania i kontroli. Ludzie są tłamszeni, rozwój tożsamości jednostki staje się trudny. Nie ma zezwolenia na indywidualność. Jest to kontrolowana i kontrolująca sytuacja. Podstawową regułą jest: „dostosuj się”. Nie istnieje przestrzeń dla indywidualnego rozwoju.
  2. Członkowie rodziny zdezintegrowanej są wobec siebie zdystansowani. Brakuje w niej interakcji i więzi. Rodzina jest rozbita na członków, z których każdy zmierza w innym kierunku. Z takich rodzin pochodzą często osoby zaburzone emocjonalnie lub nałogowcy. Modele relacji w rodzinach autorytarnych i zdezintegrowanych są destrukcyjne.
  3. W rodzinie demokratycznej istnieje większa harmonia i współdziałanie pomiędzy jej członkami. Jeśli nawet czasami występują problemy i destrukcyjne wzorce zachowań, zdrowa rodzina będzie je korygować. Członkowie takiej rodziny mają poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości, są ufni. Potrafią wyrazić swoje oburzenie czy gniew, gdy są one słuszne, nie stronią od koniecznych starć. Wiedzą, jak kochać i jak przebaczać, ich relacje są zdrowe.

Członkowie rodzin autorytarnych i zdezintegrowanych są dręczeni przez niepohamowany lęk, niewiarę w siebie, brak zaufania do siebie i wszystkich, uczucie pustki i poczucie małej wartości. Autorytarna rodzina nie stwarza jednostkom atmosfery do rozwoju ich osobowości. Dlatego ich emocje są tłumione, brakuje im pewności siebie i są niedojrzali. Członkowie rodziny zdezintegrowanej nie wspierają się nawzajem, ponieważ są wyalienowani, nie czują się kochani. Takie rodziny nie doświadczyły ani odkupienia, ani też uleczenia.

Na poczucie tożsamości każdego dziecka w rodzinie wpływa poczucie tożsamości jego rodziców jako osób
. Czy ojciec jako mężczyzna, a matka jako kobieta są z siebie zadowoleni? Czy się czują w pełni sobą, bezpieczni i pewni siebie? Jak odnoszą się do siebie jako mąż i żona i jak wzajemnie na siebie wpływają? Jaki charakter ma ich więź z dziećmi? Zdrowa lub niezdrowa tożsamość dzieci jako jednostek jest formowana zgodnie z cechami charakterystycznymi rodziców. Są to cechy, które dzieci wnoszą w swoje własne życie i w swoje własne związki. W ten sposób korzenie tożsamości każdej jednostki, pełne czy też fragmentaryczne, zaczynają się rozwijać we wczesnym wieku w domu rodzinnym.

Inną ważną cechą życia rodzinnego, która wpływa na nasz rozwój, jest jakość (nie ilość) porozumiewania się w rodzinie. Komunikacja jest bez wątpienia kluczem do zdrowego rozwoju osobowego i rozwoju rodziny; brak komunikacji jest głównym powodem małżeńskich i rodzinnych problemów, jak również niepełnych osobowości. Problem nie dotyczy występowania trudności w rodzinie lub ich braku, ale tego, czy rodzina potrafi się porozumiewać w tej kwestii czy nie. Zdrowa rodzina umie dyskutować o problemach i nieporozumieniach, i w ten sposób rozwiązuje je albo uczy się żyć z nimi. Jeśli rodzina potrafi się porozumiewać, spożytkuje nadarzające się okazje, by być, samookreślić się, współistnieć.

Komunikacji uczymy się w rodzinie. Oto decydujące pytania: Jak nasi rodzice porozumiewali się ze sobą? Czy w naszych rodzinach mówiliśmy swobodnie, otwarcie i szczerze o tym, co myślimy i czujemy? Czy z łatwością okazywaliśmy sobie czułość? Czy wolno nam było nie zgadzać się ze sobą? Czy uzasadniony konflikt był wyrażany w odpowiedni sposób? Jak okazywaliśmy swój gniew? Sposób, w jaki komunikowaliśmy się z członkami naszej rodziny, zdeterminuje nasz sposób porozumiewania się z innymi.

Potrzeba całego życia, aby rozwinąć sztukę komunikacji. Nie powinno się jej nigdy lekceważyć, powinna być ciągle praktykowana, nieustannie analizowana i oceniana. Oznacza to mówienie tego, co dyktuje serce i umysł, w ten sposób kształtuje się stosunek do samego siebie, poprzez system komunikacji. Sposób, w jaki członkowie rodziny rozmawiają ze sobą, wyrządzają sobie przykrości i to, czy wsłuchują się w siebie czy nie, determinuje moje uczucia, mój sposób myślenia i postrzegania siebie. Obraz własnej osoby i uczucia w stosunku do siebie samego mogą być pozytywne lub negatywne, ale zawsze zależą od charakteru komunikacji w mojej rodzinie.

Więcej w książce: Uleczyć zranione uczucia. Jak przezwyciężyć trudności życiowe – Martin H. Padovani