5. Modlitwa warunkiem zwycięstwa nad pokusą

Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.

Wstanie Jezusa od modlitwy po dramatycznej, ciężkiej walce jest znakiem odniesionego zwycięstwa. Wola Ojca zwyciężyła w tym decydującym momencie dla Jezusa, a w Nim dla całej ludzkości. Wstanie od modlitwy jest także zapowiedzią powstania Jezusa z martwych. Męka i śmierć, choć chwilowo powali Jezusa na ziemię, nie zwycięży Go jednak. Zły duch posługując się grzechami całej ludzkości, nie uśmierci na wieki Syna Bożego, ale jedynie zmiażdży mu piętę. Chrystus zaś swoim powstaniem z martwych zmiażdży mu głowę (Rdz 3, 15).

O ile Jezus w Ogrójcu odniósł zwycięstwo nad pokusą, uczniowie zostali przez nią całkowicie pokonani. Gdy On się modlił, oni spali. Sen uczniów możemy dobrze zrozumieć. Gdy Jezus i uczniowie przybyli do Ogrodu, była już z pewnością późna noc. Musieli być zmęczeni. Miniony dzień pełen był głębokich przeżyć, napięć, lęku, miłości, uczuć do głębi poruszających serce człowieka (J.–P. Roux). Ewangelista dodaje jednak, iż Jezus zastał uczniów śpiących ze smutku. Nawet ci trzej wybrani nie są w stanie znieść wstępnej próby, choć trwa ona tak krótko, najwyżej kilka godzin (J.–P. Roux).

Sen ze smutku to chęć ucieczki od trudnej rzeczywistości, przed którą postawiło Apostołów ich pójście za Jezusem. Ich sen jest odruchową, nieuświadomioną próba zapomnienia o tym, co trudne i bolesne. Uciec, nie myśleć, zapomnieć — oto naturalna reakcja obronna człowieka stojącego wobec bardzo bolesnych wydarzeń. Uczniowie nie przyjęli Jezusowego napomnienia: Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie. Ich ucieczka w chwili aresztowania Jezusa będzie jedynie konsekwencją poddania się pokusie odwodzącej od modlitwy; będzie konsekwencją bierności i braku walki wewnętrznej. Jeśli zło nie zostanie pokonane w sercu poprzez wytrwałą i wierną modlitwę, staje się rzeczą wprost niemożliwą pokonać je w konkretnej rzeczywistości dnia codziennego.

Reflektując nad naszym codziennym grzechem możemy łatwo zauważyć ten sam proces. Uleganie ludzkiej ułomności, słabości, poddanie się jakiejś moralnej nędzy, jest najczęściej wynikiem naszej bierności duchowej i braku zmagania się na modlitwie. By oprzeć się pokusie nie wystarczy chwilowy wysiłek dobrej woli w czasie trwania samej pokusy. Konieczna jest postawa walki na modlitwie w całym życiu. Tę konieczność modlitwy do zwycięskiej walki z pokusą przypomni Jezus ponownie swoim uczniom: Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.

Na zakończenie naszej modlitwy prośmy, aby kontemplowany obraz Jezusa pogrążonego w dramatycznej walce w Ogrójcu uświadomił nam dramatyzm naszej ludzkiej sytuacji. Życie człowieka nie może być traktowane jak tania zabawa. Człowiek, który usiłuje uczynić ze swojego życia łatwą komedię, nierzadko przekonuje się, iż nagle życie przemienia się w bolesną i nieznośną tragedię. Prośmy o głęboką świadomość, że za nasze życie jesteśmy odpowiedzialni przed naszym Ojcem niebieskim. Prośmy także o wielkie pragnienie modlitwy, która zapewnia nam ostateczne zwycięstwo nad wszelkimi siłami w naszym sercu, które opierają się Bogu. Jedynie sam Bóg może sprawić, że nasza walka z grzechem będzie zwycięska, jak zwycięska była walka Jezusa.