Wolność moralna

Jest samą istotą wolności i wystarczyłoby ją po prostu nazwać wolnością. Zawiera w sobie także inne rodzaje wolności, to że nie czujemy się niewolnikami. Wolność moralna jest zasadniczą postawą, jaką człowiek przyjmuje wobec własnego sumienia, w wyniku własnej decyzji wzięcia na siebie odpowiedzialności za swój los i spełnienie się tym samym jako osoba, odpowiadając równocześnie na swe powołanie, które wiąże go ze światem, z pozostałymi ludźmi i z samym Bogiem, wzywającym go z głębi jego istoty.

Odpowiedź pozytywna na to wielkie wezwanie sprawia, że jego czyny będą dobre; odmowa dania odpowiedzi spowoduje, że czyny jego i postawy będą złe lub błędne moralnie.

Wolność nie po to została nam dana, byśmy robili, co nam się podoba, ulegając naszym zachciankom lub zniewalającym nas instynktom, lecz po to, byśmy urzeczywistniali wielki projekt życiowy, jaki względem nas Bóg nakreślił, byśmy się zaangażowali w misję, która w jakiś sposób wiąże nas ze wszystkimi ludźmi, z przyrodą, z Bogiem. Człowiek może się urzeczywistnić w pełni jako osoba poprzez oddanie siebie i więzi.

Wolność jest darem, darem najwyższym, który wyróżnia człowieka jako osobę uczynioną na podobieństwo Boże; lecz wolność jest również zadaniem i odpowiedzialnością. Nie rodzimy się zupełnie wolni – wolnymi stajemy się w miarę jak pozwalamy się prowadzić Duchowi Świętemu.

Zły użytek zrobiony z wolności wyboru zniewala człowieka i poddaje go siłom instynktu albo różnych bożków: pieniądza, przyjemności, władzy. Opowiedzenie się zaś za wolą Boga, przyjęcie Jego względem nas planu nie sprzeciwia się naszej wolności. Przeciwnie, czyni nas bardziej wolnymi, spełnia nas lepiej jako osoby, a spełnienie to jest największą Bożą radością i chwałą.

 

Wolność moralna wyraża się na trzech poziomach:
a) Wszystko zaczyna się od wyboru podstawowego, od stanowczej decyzji, którą człowiek świadomie i w pełni władz swoich angażuje całe swoje życie po stronie tych wartości, dla których, jak uważa, ma ono sens. Tym wyborem przesądza, jakim pragnie być człowiekiem. I to właśnie nadaje spójność’ jedność, sens, wielkość i głębie ludzkiej egzystencji.
b) Z wyboru podstawowego wyłaniają się zgodne z nim postawy lub trwałe nawyki działania; odzwierciedla się w nich głęboko zakorzenione ukierunkowanie osoby, to, co nadaje jedność i sens całej jej istocie i jej czynom; te zasadnicze postawy i wynikające z nich działanie potwierdzają wszystkie wyższe wartości, na które dana osoba zdecydowała się w życiu: prawdę, sprawiedliwość, solidarność, wielkoduszność, będącą wyrazem miłości udzielającej się innym.
c) Wybór podstawowy i wyrosłe z niego postawy trzeba przełożyć na konkretne czyny. Nie wystarczą same tylko dobre intencje ograniczone do uczuć i deklarowana wola trwania przy wyborze podstawowym; konieczne jest działanie, konieczne są konkretne czyny. „Nie każdy, który mówi: «Panie, Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7, 21).

Aby rozpoznać wartość moralną jakiegoś czynu, ważne jest by analizować go nie jako rzeczywistość samą w sobie, ale porównywać go z wyborem podstawowym oraz z charakterem, zabarwieniem postaw. Nie jest bowiem wszystko jedno, czy ów czyn stanowi jakieś niespodziewane odstępstwo od ogólnego stylu bycia i postępowania danej osoby, czy też wyraża i potwierdza jakąś postawę względnie zapoczątkowuje nową, dążącą do utrwalenia się.

Wolność chrześcijańska – dar Ducha Świętego

Cała moralność chrześcijańska streszcza się w miłości: „Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Ga 5, 14). Miłość, bardziej niż prawem, jest mocą od Ducha Świętego, tworzy bliskie związki z Bogiem i ludźmi. A to pozwala zrozumieć, w jaki sposób chrześcijanin ożywiany Duchem Świętym, nawet gdy nie jest poddany żadnemu prawu zewnętrznemu, może wieść życie w pełni moralne i cnotliwe. Z miłości bowiem wyrastają wszystkie cnoty (1 Kor 13, 4-7). „Kochaj i rób co chcesz”, mówił Św. Augustyn, bo kto pozwala się prowadzić Duchowi Świętemu, nigdy nie będzie działał przeciwko Bogu ani przeciw człowiekowi.

Duch, którego daje nam Chrystus, czyni nas wolnymi wobec wszelkiego prawa moralnego, wszelkiej etyki, pochodzących z zewnątrz i mających postać nakazów. Ale żyć bez prawa, to nie znaczy oddawać się rozwiązłości czy pozwolić się ujarzmić instynktom – znaczy natomiast, iż Duch Święty, który czyni nas dziećmi Bożymi, daje nam moc miłości, i ona kieruje naszym postępowaniem. Zachowanie moralne nie jest skutkiem prawa i nie mierzy się kodeksem prawnym, lecz staje się wyrazem wielkiej miłości, która zwraca nas ku Osobie: zwraca nas do Ojca i do Chrystusa, naszego Brata, objawiającego się nam we wszystkich naszych braciach.

Chrześcijanin to człowiek, który czuje się wyzwolony, wykupiony przez Chrystusa z niewoli prawa, grzechu i śmierci. Okazując wdzięczność, staje się niewolnikiem Pana, który go wyzwolił. Oddaje się na służbę Panu pełnemu dobroci, by odpowiedzieć na tak wielką Jego miłość. „Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że… Jeden umarł za wszystkich… aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 15).

 

Więcej w książce: Radość bycia człowiekiem – Alfonso Vergara SJ