Źródłem wielkiego cierpienia dla wielu osób są zranienia w dziedzinie emocjonalno-seksualnej, jakie miały nieraz miejsce w dzieciństwie lub też w okresie dojrzewania. Seksualność dziecka jest bardzo delikatna i krucha. Dlatego też bardzo łatwo można skrzywdzić dziecko, jeżeli narusza jego seksualną intymność i ingeruje się w nią. Problemy seksualne w młodości oraz w wieku dorosłym mają nierzadko swoje źródło w nadużyciach, do których doszło – w okresie dzieciństwa lub dojrzewania – ze strony osób dorosłych.
Nieakceptacja płciowości dziecka przez rodziców, czyli odnoszenie się do chłopca jak do dziewczynki i odwrotnie, jest zawsze głęboką krzywdą. Może ona mieć bardzo różne źródła, na przykład negatywne spojrzenie na ludzką seksualność, jej lekceważenie, brak pełnej identyfikacji seksualnej samych rodziców. Głębia problemów wynikająca z tego typu zranienia uzależniona będzie od głębi samej nieakceptacji. Nieakceptacja seksualności dziecka staje się często źródłem zachwiania całego rozwoju emocjonalno-seksualnego: braku pełnej identyfikacji seksualnej, niepewności siebie jako kobiety lub mężczyzny, lęków lub też rzeczywistych skłonności homoseksualnych. Krzywdzące jest także traktowanie dziecka przez rodziców jako istoty aseksualnej: brak jakichkolwiek rozmów wychowawczych na ten temat, udzielanie odpowiedzi nieprawdziwych na pytania o zabarwieniu seksualnym, utrudnianie dziecku dostępu do potrzebnej mu informacji. Takie zachowanie połączone jest zwykle z negatywnym spojrzeniem na całą sferę seksualną, które niekoniecznie musi wyrażać się poprzez słowa. Ten brak jakiegokolwiek wychowania seksualnego sprawia zwykle, iż dziecko odkrywa własną płciowość o własnych siłach, z ogromnym lękiem i poczuciem winy, stosując – zupełnie nieświadomie – „metodę prób i błędów”, czym nieraz bardzo rani siebie. |
Coraz częściej można jednak spotkać wprost przeciwne podejście. Pod pozorem „wychowania seksualnego” dostarcza się dziecku bodźców przekraczających jego emocjonalną wrażliwość, na przykład proponuje mu się oglądanie obrazów lub filmów pornograficznych, akceptuje się jego uczestnictwo w „swobodnych rozmowach” osób dorosłych. Taka „liberalna” atmosfera panująca w rodzinie lub w innym środowisku, w którym dziecko przebywa, jest dla niego raniąca. Dostarcza ona dziecku zbyt wielu wrażeń seksualnych, z którymi jego emocjonalność nie jest w stanie sobie poradzić. Ten typ skrzywdzenia rodzi często u dziecka – już w bardzo wczesnym wieku – obsesyjną koncentrację na fizycznej stronie ludzkiej seksualności. Dziecko zostaje zranione w dziedzinie seksualnej także wówczas, kiedy jest świadkiem doświadczeń seksualnych osób dorosłych lub też gdy wystawiane jest na sytuacje prowokujące silne bodźce seksualne: oglądanie nagości osób dorosłych, spanie dorastających dzieci w jednym łóżku itp. Naturalne traktowanie spraw seksualnych w rodzinie domaga się wzajemnej uważności i dyskrecji. Wstydliwość należy do naturalnych odczuć seksualnych człowieka. I chociaż warunki mieszkaniowe pewnych rodzin okazują się często barierą trudną do przeskoczenia, to jednak przy pewnej uważności rodziców, nawet w bardzo skromnych warunkach, można stworzyć zarówno dzieciom, jak i rodzicom minimum koniecznej intymności w osobistych zachowaniach. |
Bardzo głębokim zranieniem dziecka jest jakakolwiek forma seksualnego wykorzystywania go przez dorosłych. Najczęściej sprawcami tych nadużyć są osoby o skłonnościach do pedofilii (skłonność seksualna do nieletnich). Pedofilia jest dzisiaj w wielu krajach problemem społecznym o szerokim zasięgu. Społeczność międzynarodowa coraz pełniej uświadamia sobie krzywdy wyrządzane dzieciom poprzez nadużycia seksualne. Głęboką krzywdą wobec dziecka są zarówno wszystkie próby działań seksualnych, jak i, tym bardziej, każda forma fizycznego kontaktu seksualnego. Im bliższe są więzi emocjonalne dziecka z dorosłym, tym głębsze i bardziej trwałe jest zranienie w tej dziedzinie. Jakakolwiek próba ingerowania w sferę seksualną dziecka jest zawsze wielką krzywdą. Naruszanie wstydliwości dzieci i seksualne ich wykorzystywanie jest szczególnym „przestępstwem przeciwko prawdzie osoby ludzkiej. (…) Dzieciom, które są najsłabszymi członkami naszej społeczności, trzeba zagwarantować poszanowanie wszystkich praw należnych osobie. Trzeba je darzyć miłością, otaczać szczególną opieką i szacunkiem. Wszelkie nadużycia wymierzone w ich godność są zbrodnią przeciwko ludzkości i przyszłości rodziny”. |
Szczególną wielką zbrodnią są wszelkie kazirodcze zachowania wobec dziecka. Jest to bez wątpienia najcięższe zranienie seksualne dziecka. Kazirodztwo jest tematem społecznie bardzo wstydliwym. Boją się o nim mówić wszyscy, zarówno ofiary, jak i, tym bardziej, sprawcy. Zdecydowana większość przypadków kazirodztwa nigdy nie wychodzi na jaw. Przypadki kazirodztwa w Polsce zdarzają się najczęściej w kontekście nadużywania alkoholu. „Kazirodztwo jest zapewne najbardziej okrutnym (…) doświadczeniem człowieka. Jest ono zdradą najbardziej podstawowego zaufania między dzieckiem a rodzicem. Doprowadza do całkowitego spustoszenia emocjonalnego. Młode ofiary są całkowicie zależne od swoich napastników, gdyż nie mają dokąd ani do kogo uciec. Opiekunowie stają się prześladowcami, a rzeczywistość staje się więzieniem pełnym brudnych tajemnic. Kazirodztwo zdradza samą istotę dzieciństwa – jego niewinność” (Susan Forward). W psychologii wyróżnia się także kazirodztwo psychologiczne. „Ofiary psychologicznego kazirodztwa mogły nawet nie zostać tknięte palcem, (…) jednakże doświadczyły zamachu na swoje poczucie intymności czy bezpieczeństwa. Mam na myśli takie napastliwe działania jak podglądanie dziecka, (…) czy też robienie (…) seksualnie jednoznacznych uwag wobec dziecka. Dziecko cierpi wówczas z powodu tych samych psychologicznych symptomów co prawdziwe ofiary kazirodztwa. (…) Każdy dorosły człowiek, który jako dziecko był napastowany, przenosi z dzieciństwa w życie dorosłe poczucie, że jest beznadziejnie (…) zły i prawdziwie zepsuty. (…) Ofiara odczuwa wstręt na myśl o seksie. Jest to normalna reakcja na kazirodztwo. Współżycie seksualne wiąże się z niezatartym wspomnieniem bólu i zdrady” (Susan Forward). |
W okresie dojrzewania młody człowiek nadal narażony jest na skrzywdzenia w dziedzinie seksualnej. Jedną z form skrzywdzenia tego okresu jest ingerencja rodziców w sprawy emocjonalno-seksualne nastolatków: próba kontrolowania ich kontaktów z płcią odmienną, ironiczne aluzje lub wyśmiewanie się z ich pierwszych sympatii, przykre uwagi o rozwoju seksualnym itp. Takie zachowania odbierane są zwykle jako ingerowanie w intymną sferę dziecka i młodego człowieka. Bardzo głębokim zranieniem seksualnym w dzieciństwie i w okresie dojrzewania jest zawsze jakakolwiek forma przemocy seksualnej lub też gwałtu fizycznego. Takie doświadczenia powodują ciężkie, głębokie urazy w późniejszym, dorosłym życiu. Wymagają one długiego leczenia i fachowej pomocy terapeutycznej. Każda forma wykorzystania seksualnego dziecka i młodego człowieka w okresie dojrzewania jest wielką krzywdą. Nadużycia te zostawiają w dzieciach, nieraz na całe życie, głębokie urazy psychiczne. |