Oddany w służbie Bogu i człowiekowi

Na kartach swoich pism św. Ignacy jawi się jako człowiek głęboko zanurzony w Bogu i mocno chodzący po ziemi. To mistyk czerpiący z Boga jak ze źródła, który jednocześnie służył człowiekowi, także w bliźnim odnajdując Boga. Szczególnym rysem jego mistycznego zjednoczenia stała się służba w miłości, która wyraża się w pełnieniu woli Bożej i wypełnianiu misji otrzymanej od Boga na większą Jego chwałę.

 

Droga Ignacego to kontemplacja w działaniu, tak by kontemplować Boga we wszystkich działaniach i wyborach oraz odnajdować Bożą obecność i miłość we wszystkich rzeczach duchowych. Pragnienie służby Bogu przewija się w życiu Świętego od samego początku. Wewnętrznie czuł się wezwany i popychany do służby Bogu i pomocy duszom. Asceza, którą podejmował, miała dla niego sens tylko jako pomoc na drodze do większego zjednoczenia z Bogiem. Boga znajdował we wszystkim i zawsze, kiedy tego pragnął. Otworzył się na łaski Boże, które w jego życiu osiągnęły pełnię w jego osobistej świętości.
Hieronim Nadal, jeden z pierwszych towarzyszy Ignacego, przekazał, że św. Ignacy otrzymał łaskę, dzięki której „we wszystkich rzeczach, działaniach i rozmowach odczuwał obecność Boga i smakował rzeczy duchowe, co więcej tę obecność widział i w ten sposób kontemplował w działaniu; zwykł to określać tymi słowami: «we wszystkich rzeczach powinniśmy odnajdywać Boga»”. Znaleźć Boga, znaczyło dla Ignacego znaleźć Jego wolę, znaleźć drogę służby w miłości pokornej i roztropnej. Jego mistyka to służba dla miłości. Ignacy całkowicie oddawszy się w miłości Trójcy Świętej, w tej miłości pragnie służyć i pełnić wolę Bożą.

 

Ignacy jest świętym, który w życiu zawsze poszukiwał większej chwały Bożej i pożytku dusz w wielkim umiłowaniu Jezusa Chrystusa i bezinteresownej służbie. Miejscem tej służby stał się dla niego Kościół, w którym odkrywał oblicze Boże. Przeszedł różne doświadczenia w Kościele – od niezrozumienia, oszczerstw, prześladowania do uznania i przyjęcia tego, co robił i jak żył. Wszystkie te doświadczenia umocniły i z pewnością przyczyniły się do jeszcze większego umiłowania Kościoła, który jest dla niego „Matką naszą” i „Oblubienicą Chrystusa” (Ćwiczenia duchowne 353).
Doświadczenie mistyczne Ignacy przełożył na język praxis: tak jak głęboko był zanurzony w kontemplacji miłości Trójcy Świętej, tak również silnie zaangażował się w sprawy Boże pośród ludzi. Okres rzymski w jego życiu charakteryzuje się dużą ekspansywnością na polu apostolskim i misyjnym. Widząc problemy ówczesnego Kościoła, nie kroczył drogą krytyki i osądu, ale sam dawał przykład życia i pociągał za sobą innych. Grupa przyjaciół, która zgromadziła się wokół niego, z czasem przekształciła się w nowy zakon – Towarzystwo Jezusowe. Zakon ten wyrasta z doświadczeń mistycznych Ignacego i kontynuuje misję służenia Bogu i człowiekowi.

Miłujący ubogich

Ignacy z pomocą towarzyszy założył w Rzymie kilka pobożnych dzieł, między innymi Dom Katechumenów, Dom św. Marty, Dom Sierot. Dawał innym Ćwiczenia duchowne, prowadził wiele osób w kierownictwie duchowym, napisał kilka tysięcy listów, kierował nowym zakonem, zakładał kolegia, planował misje apostolskie i zamorskie.
W Rzymie, zakładając Dom św. Marty, zatroszczył się o prostytutki. Tam znajdowały one pomoc i wsparcie. Pedro Ribadeneyra, który wstąpił do jezuitów jako czternastoletni chłopak, opowiadał, że niejednokrotnie widziano św. Ignacego odprowadzającego jedną z takich kobiet do domu znajomych dam w Rzymie albo przyprowadzającego je do Domu św. Marty. W odpowiedzi na zarzut, że taka praca nie miała sensu, ponieważ i tak te kobiety wrócą do swego grzesznego życia, wyznał, że nawet gdyby tylko przez jedną noc któraś z nich nie zgrzeszyła, warte by były wszelkie starania i dobry owoc by przyniosły jego zaangażowania, ponieważ Bóg nie został w tym czasie obrażony grzechem.
Podobnie troszczył się Ignacy o sieroty i biedne dzieci, żebrzące na ulicach i placach rzymskich. Dla nich założył Dom Sierot, aby znalazły tam pomoc i wsparcie. Zbierał pieniądze na utrzymanie tego domu, prosząc o wsparcie bogatych znajomych. Nie tylko troszczył się o właściwe warunki materialne dla tych dzieci, ale także o religijne i duchowe wychowanie. Na placach Rzymu głosił katechizm dla dzieci, o czym po latach świadczą sami słuchacze: „Nie znałem osobiście Ojca Ignacego – mówi jeden z nich – ale pewnego razu, będąc z moim nauczycielem na przechadzce i przechodząc obok Zecca vecchia, spostrzegliśmy, jak jeden z Ojców od Jezusa głosił kazanie. Mój nauczyciel powiedział mi, że kaznodzieją był Ojciec Ignacy. Innym razem widziałem go, jak głosił kazanie na Piazza Rotonda”.

 

Inny ze słuchaczy wspominał, że widział Ojca Ignacego głoszącego kazania i chłopców obrzucających go jabłkami, ale on dalej głosił swoje kazanie. Przedmiotem jego nauk – jak powiedział Pedro Ribadeneyra – była „zachęta do dobrych obyczajów i do wejścia w siebie; ponadto mówił o poznaniu i miłości Boga oraz o modlitwie”.
Za aprobatą papieża Pawła III zaangażował się w pomoc dla dziewcząt zagrożonych moralnie. Dla nich zostało założone Bractwo Nieszczęsnych Panien, aby uchronić młode dziewczęta od niebezpieczeństw zejścia na złą drogę.