I. TRUDNOŚCI ZWIĄZANE Z RACHUNKIEM SUMIENIA 

Dla św. Ignacego codzienny rachunek sumienia stanowił najważniejszy kwadrans każdego dnia. Jako Przełożony Generalny Jezuitów, zwalniał w czasie choroby z wszystkich pozostałych modlitw, ale nigdy z rachunku sumienia. Spróbujmy się zastanowić, dlaczego ten kwadrans jest tak ważny w życiu każdego człowieka, a szczególnie osoby zakonnej. Dzisiaj bardzo często w sposób zbyt łatwy rezygnuje się z tej formy modlitwy. Wynika to często z braku przekonania w skuteczność rachunku sumienia. Trzeba jednak sobie jasno uświadomić, że takie przekonanie rodzi się z niezrozumienia istoty rachunku. Często rachunek sumienia traktuje się jako cudowne lekarstwo, które zastosowane ma przynieść natychmiastowe uzdrowienie. Oczekuje się natychmiastowych efektów. Gdy się nie pojawiają przychodzi niecierpliwość, zniechęcenie i rezygnacja. Zapomina się, że ziarno zasiane w ziemię musi mieć czas na kiełkowanie i wzrost (por. Mk 4, 26-29).Inną przyczyną rezygnacji jest współczesny sposób życia. Cechuje się on pośpiechem, gonitwą, nerwowością, bezkrytycznym poddaniem się zalewowi informacji i reklamy, brakiem czasu lub nieumiejętnością jego organizacji. Coraz trudniej dziś o wyciszenie, wewnętrzny pokój czy podjęcie świadomej refleksji nad życiem. Jeszcze jedną trudność w praktyce rachunku sumienia stanowi przekonanie, że obdziera on człowieka ze spontaniczności i uroków życia, wprowadza formalizm, woluntaryzm i perfekcjonizm. Na marginesie warto sobie uświadomić, że w etyce chrześcijańskiej wyróżnia się dwa rodzaje spontaniczności. Istnieje spontaniczność skierowana ku Bogu i ludziom, płynąca z autentycznego przeżywania wiary i Ewangelii i z dojrzałego, głębokiego życia słowem Bożym. Istnieje również spontaniczność niezdrowa, oparta na instynktach, które świadczą o braku dojrzałości. Ten typ spontaniczności utrudnia słuchanie i odpowiedź Bogu.  Każdy człowiek, chrześcijanin doświadcza obydwu rodzajów spontaniczności. Jednak dzięki naszej zdolności do refleksji potrafimy rozeznawać źródła naszej spontaniczności i kształtować tę, która pochodzi z Ducha Bożego. Rachunek sumienia, wiążący się z rozeznaniem i wyborem, rozwija w nas właściwą spontaniczność. Codzienny rachunek sumienia nie ma też wydźwięku moralnego. Nie chodzi w nim o

  ocenę moralną naszych czynów;

  narcystyczne odniesienie do samego siebie w przeciągu dnia;

  zwykły bilans sporządzony pod koniec dnia;

   ruch zwrotny w przeszłość i poszukiwanie tego, co zrobiłem złego;

  zaliczenie szeregu punktów, by zobaczyć, jak minął dzień z Bogiem. 

 Idzie raczej o dostrzeganie, jak Bóg nas w ciągu dnia dotyka, jak jest obecny, ku czemu nas prowadzi, jak wprowadza w nasze serca (często bez naszej wiedzy) różne poruszenia i jak my odpowiadamy na tę obecność. Uświadamiając sobie naszą odpowiedź, naszą zgodę na prowadzenie Boga, lub jej brak, ustawiamy swoje życie wobec Boga. Owocem takiej pracy jest coraz większa wrażliwość duchowa, świadomość swojej jedynej, niepowtarzalnej, otrzymanej od Boga misji, właściwy rozwój i kształtowanie sumienia a także zdolność życia zgodnie z wolą Boga. Codzienny rachunek sumienia staje się w ten sposób szkołą otwierania całej osobowości na Boga, bliźnich i siebie. 

II. ISTOTA RACHUNKU SUMIENIA                    

Czym jest rachunek sumienia? Rachunek sumienia jest przede wszystkim doświadczeniem Boga w wierze. Jest spotkaniem z Bogiem, które pozwala odczytać swoje życie w świetle Ewangelii, słowa Bożego. Nie jest więc jedną z form samodoskonalenia czy samorealizacji. Nie jest spotkaniem z własnym sumieniem czy świadomością. Jest raczej wewnętrznym uwrażliwieniem na osobiste poruszenia, uczucia, odczucia, które w nas zachodzą. Rachunek sumienia wymaga zaufania wobec prowadzącego nas Ducha Bożego. Codzienne spotkanie z Bogiem w czasie rachunku sumienia prowadzi do konfrontacji i odnawiania się na drodze naszego powołania, a w konsekwencji do rozwoju własnej tożsamości. Rachunek sumienia jest czasem modlitwy. Jeżeli zabraknie modlitwy, grozi nam niebezpieczeństwo spłycenia życia duchowego (brak wrażliwości na delikatne, ale zarazem silne działanie Ducha Świętego) lub zagrzebania się w sobie (czysto psychologiczne doskonalenie osobiste). Rachunek sumienia powinien być kontynuacją modlitwy osobistej, dalszym ciągiem wsłuchiwania się w głos Boga, dostrzeganiem Jego obecności w codziennym życiu i rozmową z Nim o tej obecności i działaniu. W ten sposób rachunek sumienia może prowadzić do form mistycznych w modlitwie – odnajdywania Boga i dialogu z Nim we wszystkich okolicznościach naszego życia. Rachunek sumienia jest też czasem rozeznawania. Zmierza w kierunku permanentnej umiejętności  rozeznawania wewnętrznego, duchowego.