1. SPECYFIKA KONTEMPLACJI TRZECIEGO TYGODNIA

 Trzeci tydzień Ćwiczeń duchownych poświęcony jest kontemplacjom tajemnic męki i śmierci Jezusa, począwszy od Ostatniej Wieczerzy, a skończywszy na złożeniu ciała w grobie (CD 190-209; 289-298).

Kontemplacje trzeciego tygodnia są z jednej strony łatwe, a z drugiej trudne. Są łatwe, ponieważ treści trzeciego tygodnia są znane. Każdego roku uczestniczymy w uroczystościach Wielkiego Tygodnia, szczególnie Triduum Paschalnego. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu odprawił drogę Krzyżową. Z całego życia Jezusa, niewątpliwie najlepiej znamy mękę – ona nas najbardziej porusza, nad nią najwięcej medytujemy, modlimy się jej treściami.

Z drugiej jednak strony kontemplacje trzeciego tygodnia są trudne. Trudne, bo dotykają bólu, cierpienia, śmierci, a więc sytuacji granicznych. Rozpoczynając Mękę, wchodzimy w doświadczenie bólu i krzyża.

Kontemplacje trzeciego tygodnia posiadają pewną analogię do tygodnia pierwszego. W pierwszym tygodniu rekolekcji kontemplujemy krzyż jako skutek naszych grzechów. Kolokwium kończące pierwsze ćwiczenie jest  rozmową z Jezusem Ukrzyżowanym (CD 53). Jezus Chrystus – Bóg Człowiek – Ukrzyżowany jest najwyższym znakiem Miłości Boga i dramatycznym obrazem skutków grzechu i źle wykorzystanej wolności ludzkiej.

W trzecim tygodniu uświadamiamy sobie głębiej nasz udział w męce i śmierci Jezusa. Pytamy, podobnie jak w pierwszym tygodniu, co powinniśmy dla Niego uczynić, ale także jakie podjąć cierpienie (CD 197), pozwalamy umierać grzechowi, widząc jego konsekwencje w męce i śmierci Jezusa.

Św. Ignacy proponuje kontemplować mękę, cierpienie, krzyż w całej realności. My już w jakimś stopniu przyzwyczailiśmy się do krzyża. Krzyż był znakiem, symbolem, miejscem cierpienia i zbawienia, a my często robimy z niego ozdobę. Mamy wiele pięknych emblematów w postaci krzyża. Zatraciliśmy natomiast przerażenie, które wywołuje hańbiąca egzekucja czy gwałtowna śmierć.

Cierpienie Jezusa, które kontemplujemy i przeżywamy jest realne. Jezus nie wykorzystuje własnej władzy, mocy, nie zmniejsza ani nie unika cierpienia fizycznego, psychicznego czy duchowego, ale w posłuszeństwie, cichości i pokorze poddaje się woli Ojca. Ukrywające się Bóstwo nie niszczy wrogów, ale pozwala cierpieć człowieczeństwu (CD 196n, por. Mt 26, 53n).

Kontemplacje trzeciego tygodnia prowadzą również do konfrontacji krzyża Jezusa z naszym ludzkim cierpieniem i krzyżem. I nie tylko z małymi krzyżykami codziennego dnia, ale z krzyżem przez duże K, krzyżem związanym z bólem istnienia, egzystencji.  

 Należy jeszcze podkreślić, że ból, cierpienie i krzyż nie stanowi ostatecznego sensu naszego życia. Posłannictwo Jezusa nie jest posłannictwem krzyża, ale światła, nadziei i radości. Stąd trzeci tydzień znajduje dopełnienie i pełny sens w czwartym – w zmartwychwstaniu i chwale.