Wstęp

  

            Kierownictwo duchowe można określić jako pewną formę pomocy udzielonej człowiekowi na jego drodze prowadzącej do spotkania ze sobą samym, z innymi i wreszcie z samym Bogiem. Zwyczajnie kładzie się nacisk na spotkanie z Bogiem i na odkrycie Jego woli w stosunku do danej osoby, pomijając niejako dwa pozostałe aspekty. Doświadczenie jednak pokazuje, że kto nie dojrzał do spotkania z dwoma pierwszymi podmiotami, wypaczy także spotkanie z Bogiem i na odwrót. Kto dojrzale przeżywa relację ze sobą samym i z drugim człowiekiem, ten ma większą szansę na autentyczne spotkanie ze swoim Stwórcą.

            Każde spotkanie jest wymagające i zakłada pewne warunki, bez spełnienia których nie osiągnie się zamierzonego celu. Kierownictwo wpisane jest także w pewną rzeczywistość, która nie jest do określenia z góry i wymaga pewnej wiedzy, świadomości i ustawicznej czujności, by wejść w to, co staje się w byciu człowieka z człowiekiem, a co jest warunkiem przeżywania immanentnej prawdy spotkania.      

            W naszej refleksji mamy mówić przede wszystkim o świadomości osoby towarzyszącej drugiemu, co praktycznie zakłada znajomość siebie i pewną kompetencję potrzebną do prowadzenia kierownictwa. Niemniej jednak mówiąc o osobie towarzyszącej nie sposób pominąć zupełnie osoby, która prosi o kierownictwo duchowe. Wynik bowiem każdego spotkania osób jest wspólnym tworzeniem dobra, choć role w nim winny być jasno określone. Tematem zasadniczym jednak naszej refleksji jest osoba  – jak mówimy potocznie – prowadząca kierownictwo duchowe.

  

Cele kierownictwa duchowego

 

            Zacznijmy od przypomnienia czterech podstawowych etapów kierownictwa, które mają doprowadzić człowieka do wewnętrznej wolności, która objawi się przede wszystkim w zdolności do osobistej przemiany, jaka najpełniej wyrazi się w praktyce bezinteresownej miłości Boga iczłowieka [1].

            Pierwszym etapem tego procesu jest pomoc wychowankowi w możliwie najpełniejszym poznaniu samego siebie. Chodzi tu o poznanie własnej dynamiki wewnętrznej, szczególnie zaś o zdanie sobie sprawy z motywacji ukrytych, podświadomych i mających charakter infantylny. Kierownik duchowy, który nie byłby przekonany o tym etapie formacji, choć z różnych racji osobiście nie musi w nim uczestniczyć, niewiele pomoże osobie szukającej pomocy duchowej. Poszerzona świadomość samego siebie stwarza okazję do powiększenia pola wolności człowieka i umacnia to, co zostało już osiągnięte na poziomie poznania i działania. Bez poznania siebie wraz z najgłębszymi i ukrytymi obszarami swego swojej istoty, osoba będzie skazana na powtarzanie swoich niedojrzałych zachowań z przeszłości [2].

            Prowadzący kierownictwo, po drugie, ma pomóc człowiekowi w zaakceptowaniu tego, co w sobie odkrył, w zgodzie na siebie samego. Głównie chodzi o akceptację emocji i niedojrzale przeżywanych potrzeb psychicznych i to w takim znaczeniu, że odkrycie ich, nie podcina jego własnej samooceny, więcej staje się ono okazją do pełniejszego widzenia siebie i odnalezienia w zachowaniach niedojrzałych wyzwań do bardziej  dynamicznej pracy nad kształtowaniem swego życia, powołania i służby Bogu i człowiekowi. Ta zgoda na siebie rodzi konieczny do pracy formacyjnej pokój wewnętrzny i jasność potrzebną do podejmowania decyzji.

            Trzeci etap, to wprowadzenie osoby w prawdziwy sens istnienia człowieka, a jest nim świat wartości Chrystusowych, rozumianych jako zasadnicza racja zmiany samego siebie i pomoc w jej realizacji. Wartości bowiem noszą w sobie taką moc, która nie tylko przyciąga, ale i przemienia całego człowieka. Na tym etapie ważną rolę odgrywają święci, którzy są przykładem zrealizowania swego życia w oparciu o Ewangelię Chrystusową. Ci ludzie są niejako nośnikami sensu, który przemienia i prowadzi do wygrania życia przepojonego treściami, na które warto postawić.

            Ostatni etap to wprowadzenie osoby w stan ciągłej dyspozycyjności psychicznej i duchowej oraz życia na co dzień tą miłością, która wraz z udzieleniem nam łaski życia, została wszczepiona w nasze człowieczeństwo, a jej źródłem jest sam Bóg, który jest Miłością [3].To, co na początku procesu kierownictwa zostało odkryte w sobie niejako w ziarnie, obecnie staje się racją życia i siłą napędową działania, obejmującą cała osobę i doprowadzając ją do ostatecznego Źródła życia, którym jest Trójjedyny Bóg.

            Wymienione wyżej etapy  kierownictwa nigdy nie występują w oddzieleniu od siebie, ale zostały usystematyzowane w ten sposób, by pokazać ich wielkie znaczenie dla samego kierownictwa, gdyż dotyczą świadomości kierownika duchowego, który musi jasno widzieć i dobrze rozumieć horyzont, ku jakiemu prowadzi osobę, której towarzyszy.