Ukazywanie głębi serca człowieka

 Powiedzieliśmy wyżej, że tym, co charakteryzuje człowieka jako osobę i co istotowo odróżnia go od innych stworzeń żywych, jest jego zdolność pragnienia. Człowiek może wznieść się ponad swoje egocentryczne i egoistyczne interesy i żyć światem drugiego stając się dla niego, pomocą, wsparciem, bezinteresownym darem. Realizacja tego zadania chociaż jest dla niego tak zasadnicza, staje się zarazem mało pociągająca i bardzo trudna. Potrzebne jest pobudzanie świadomości człowieka, że jego powołanie jest stać się osobą, że jego serce nie będzie nigdy w pełni rozwinięte, gdy skupi się na tym, co wymierne, wygodne i przynoszące doraźną korzyść. Człowiek często zapomina o tym, co najważniejsze, a skupia się na tym, co drugorzędne, bo to ostatnie złączone jest ze sferą przyjemności. Praktyka kierownictwa duchowego ma w tym względzie przede wszystkim podtrzymywać świadomość.

 Rozbudzanie pragnień

 Kierownictwo duchowe powinno więc służyć ożywianiu świadomości tego, kim człowiek jest i co oznacza jego dojrzałość. Życie bardziej na poziomie natury niż ducha, wygodnictwa, niż bycia dla innych, opiera się o wartości niższego rzędu, takich jak wygoda, odpoczynek, które biorą górę nad tymi, które są wyższego rzędu. Przyjemność, z którymi wartości niższe są złączone, jest od strony motywacyjnej silniejsza niż pragnienie bycia bezinteresownym darem. Za świadomością osobowego i niepowtarzalnego bogactwa potrzebne jest ustawiczne rozbudzanie świata pragnień człowieka i ożywianie go, które prowadzi osobę do pełni i szczęścia. Towarzyszenie duchowe oprócz wspomagania osoby w pogłębianiu świadomości jej istoty, może wzmacniać świat pragnień i ukonkretniać go w podejmowaniu decyzji, które to powołanie ożywiają i pogłębiają.

  Podtrzymywanie pragnień

 Kierownictwo winno nie tylko rozbudzać pragnienia, ale także je podtrzymywać. Człowiek nosi w sobie skłonność do niestałości i niekonsekwencji. Pragnienia poddane próbie, jaką przynosi życie, osłabiają się, mogą mniej motywować działanie, czy wręcz zaniknąć. Towarzyszenie duchowe jest dobrym środkiem, aby dynamizm osoby wyrażający jej najgłębszy wymiar, był wzrastający i obejmujący wszystkie dziedziny jej życia. Karty Biblii są przepojone zachętą do czuwania i do nie lękania się. Brak czujności i lękliwość najczęściej osłabiają wewnętrzny dynamizm człowieka. Obecność drugiej osoby, która towarzyszy we wzroście duchowym niejako wskazuje, że czujność jest możliwa, a opanowywanie lęków przynosi konkretne owce.

 Urealnianie i pogłębienie pragnień

 Częstym doświadczeniem człowieka jest to, że myli on prawdziwy osobisty wzrost ze wzrostem, który okazuje się być pozorem. Tak często pragnienia przeradzają się w iluzję. Tym, co odróżnia te dwa światy jest to, że ta ostatnia nic nie kosztuje. Pragnienie natomiast zawsze łączy się z trudem, poprzez który staje się ono rzeczywistością i przynosi samej osobie dojrzałość i wewnętrzny rozwój. Osoba realizująca rodzące się w niej pragnienia staje się coraz bardziej twórcza, dynamiczna, paradoksalnie mało zainteresowana rozwojem siebie, a cały swój wysiłek wkłada w realizację świata wartości, które jako takie przynoszą wewnętrzną przemianę. Kierownictwo więc jest szczególnym środkiem dzięki któremu osoba pełniej może spotkać się z sobą samą, być w bardziej autentycznej relacji z drugim i ze samym Bogiem. Z tego autentyzmu rodzi się dojrzała osobowość, poprzez którą człowiek czuje się lepiej w codziennej egzystencji, potrafi spotkać Boga w człowieku i wielbić Go w realizacji powierzonych mu zadań. Jest ono także uprzywilejowanym środkiem w wychodzeniu z pozorów życia, w które niekiedy może on wejść, tracąc horyzonty właściwe istocie rozumnej i wolnej.